Zarówno w okresie letnim jak i po nim
szczególnie ważne jest dobre nawilżenie skóry. Letnie kąpiele morskie i
słoneczne dają się we znaki naszej skórze. Dlatego istotne jest stosowanie
kremów z wysokimi filtrami, ale również stałe nawilżanie naszej skóry. Z
doświadczenia wiem, że ciężko znaleźć dobry balsam. Niektóre się nie
wchłaniają, inne łuszczą, jeszcze inne pozostają lepkie na skórze. Poniżej
chciałam przedstawić balsam, który sprawdził się u mnie w cieplejsze i
chłodniejsze dni. Nie spełnia oczywiście w 100% zapewnień producenta, ale jako
ultralekki balsam na upalne dni sprawdza się znakomicie.
Produkt kupujemy w zwykłej, białej butelce z pompką. Pompka
jest bardzo dobrym pomysłem, gdyż nie zanieczyszczamy kosmetyku poprzez
aplikację bezpośrednio z opakowania, oraz ułatwia dozowanie. Balsam ma
pojemność 500 (moja butelka ma 30% produktu gratis), więc na pewno wystarczy
nam na długo. Gorzej jak się z nim nie polubimy….
Konsystencja jest lekka i przyjemna w stosowaniu. Balsam
bardzo dobrze się rozsmarowuje i niemal natychmiastowo się wchłania (mam suchą
skórę), nie pozostawia lepkiej warstwy i nawet w upalne dni się nie wałkuje i
nie spływa, co jest jego niewątpliwą zaletą. Jest również prawie bezzapachowy
(przypomina krem Nivea), wiec będzie idealny dla osób preferujących lekkie
zapachy w kosmetykach.
Producent zapewnia o superskoncentrowanej, szwajcarskiej
formule, o przedłużonym 24 godzinnym działaniu nawilżającym, zmniejszającym
szorstkość i łuszczenie skóry. Balsam zawiera składniki aktywne takie jak:
- kwas hialuronowy – myślę, że tego składnika nie muszę
przedstawiać. W Składzie znajduje się w połowie spisu, wiec jak na tak taki
produkt wysoko.
- masło shea – przeciwdziała wysuszeniu i utracie wody.
Regeneruje i zmniejsza uczucie szorstkości. Masło znajduje się troszkę bliżej
niż w środku długiej listy składników aktywnych, więc nie jest źle :)
- olej kokosowy – silnie odżywia i nawilża skórę. Tu na
samym początku składu, a mimo to konsystencja balsamu nie jest ani trochę
tłustawa.
- mocznik (urea) – mocznik przenika przez warstwę rogową
naskórka, dzięki czemu nawilża, zmiękcza, a w większych stężeniach (tu jest
drugi w składzie złuszcza zrogowaciały naskórek.
Wit A+E+F – wit A - Wyraźnie poprawia wygląd skóry,
uelastycznia, odmładza. Wit E - poprawiają elastyczność naskórka, hamują proces
starzenia poprzez neutralizację wolnych rodników. Wit F – odżywia i nawilża.
Ogólnie balsam oceniam na dobry. Przy regularnym stosowaniu
balsam rzeczywiście nawilża (może nie na 24H), stan skóry jest wyraźnie
poprawiony. Nie zauważyłam występowania suchych skórek, skóra wydaje się miękka
i gładka. Według mojej opinii będzie się nadawał do wszystkich skór (może poza bardzo
suchymi, aczkolwiek tu bym zaryzykowała zakup i częstsze stosowanie), bardzo
ładnie się wchłania i nie pozostawia tłustych, lepkich warstw. Szczególnie
polecam na lato, gdyż w zimę możemy używać czegoś „cięższego” w konsystencji.
Cena: ja za moje opakowanie 500 ml zapłaciłam ok 20 zł.
Stosowałyście balsamy tej firmy? Czekam na Wasze opinie i
polecenia :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz