Większość z nas ma przeświadczenie, iż za dobry produkt
trzeba dużo zapłacić. Ale czasami nawet za parę złotych możemy znaleźć produkt warty uwagi. O czym mowa? Jeżeli jesteście ciekawe zapraszam do czytania dalej
:)
Swoje zakupy kosmetyczne, za wyjątkiem produktów zużywanych
na bieżąco, robię
zawsze
na targach kosmetycznych Beauty Forum. W tym roku moją uwagę zwróciła
polska firma, którą pierwszy raz widziałam na targach – New Anna Cosmetics.
Bardzo miła Pani zaczęła zachwalać (jak to zawsze sprzedawczynie ;)) szampony
firmy i prezentować zapachy. Od pierwszego powąchania ujął mnie zapach szamponu
Granat + palma sabałowa. Gdy zapytałam o cenę nie uwierzyłam…. 3 zł za butelkę
300 ml. Pomyślałam: a co mi tam, najwyżej będę miała do mycia pędzli. Bardziej
dla miłej Pani niż z potrzeby zakupiłam 3 sztuki po 300 ml i 1 sztukę większą, o
zapachu wiśni. Ale teraz o 3 szamponach 300ml, które już używałam/zużyłam.
Jak już pisałam zakupiłam 3 rodzaje szamponów:
Granat + ekstrakt z palmy sabałowej – przeciw wypadaniu
włosów, nadający obojętności ekstrakt z palmy sandałowej zapobiega tworzeniu
się DTH (hormon, który odpowiada za wypadanie włosów), co zapobiega wypadaniu włosów.
Mięta + limonka – do codziennej pielęgnacji wszystkich typów
włosów. Nawilża, regeneruje włosy nadając im lekkość i świeżość.
Mango + lychee – odżywcza i nawilżająca kuracja dla włosów
suchych i normalnych. Wzmacnia, chroni przed szkodliwym wpływem czynników
zewnętrznych. Włosy stają się miękkie i śliniące.
Już dla samego zapachu szampony zachęcają do używania.
Niestety nie zauważyłam mniejszego wypadania (akurat w trakcie używania
borykałam się z nadmiernym wypadaniem moich włosów), dodania objętości, czy
wzmocnienia. Ale, co bardzo ważne szampon nie spowodował większego wypadania (a
takie historie już przeżywałam przy bardzo drogich szamponach), wzmożonego
przetłuszczania się włosów (a moje niestety się przetłuszczają dość mocno,
nawet przy szamponach dedykowanych do tego rodzaju włosów), nie uczulił. Moje
włosy zachowywały się jak po droższych szamponach drogeryjnych np.
Fructis, Nivea, Shauma, czy nawet dużo droższych typu Revlon przeznaczonymi do
salonów fryzjerskich (recenzja już niedługo).
Dlaczego więc płacić kilkanaście złotych, jak mamy tą samą
jakość za dużo niższą cenę?
Opakowanie niczym się nie wyróżnia. Ot, zwykła biała butelka
z naklejką z przodu. Szampon dobrze się dozuje, nie rozlewa na boki pojemnika.
Jest dość wydajny – na moje włosy długości do łopatek nakładałam ilość dużej łyżki.
Niestety zapach nie utrzymuje się tak długo jak bym sobie tego życzyła (po
jakiś 30 minutach nie czuć go na włosach), ale nie wymagajmy też za dużo :)
Jak dla mnie super. Na pewno zakupię kolejne opakowania przy okazji targów :)
W jednej z aptek Internetowych znalazłam cenę regularną: za
300 ml – 6,90 zł, więc dość przystępna cena.
Stosowałyście produkty tej firmy? Jakie są Wasze opinie?